niedziela, 18 listopada 2007

Firenze - zimno ale i tak po mojemu

Dawid się zwie


Kaplica Medyceuszy ze słynną Nową Zakrystią gdzie są sobie grobowce dłuta Michała Anioła... nie ryzykowałam i nawet aparatu nie wyciągałam...



Kościół S. Remigio



'włoski Panteon' - Santa Croce






oto i dzieła samego Giotta...





no i nagrobki takich znakomitości jak Michał Anioł


Galileusz

Dante (ale pusty)

Rossini

i akcenty polskie - nagrobrk jakiegoś Botnickiego

jakiejś Zośki

i mój ulubiony - Zofii Zamoyskiej z rodu Czartoryskich... biedna osamotniona w puściutkiej strefie modlitwy, do której wstęp mają tylko nieliczni, znaczy się ci którzy się odrobinę postarają



szata św. Frańciszka





Kaplica Pazzich by Bruneleschi








do muzeum marsz


Giambologna


della Robbia
Donatello

Taddeo Gaddi


Angolo Bronzino








krucyfiks by Giotto


freski Ghirlandaia

by Bruneleschi

Trójca Święta by Masaccio



Palazzo Vecchio

for Aniula


seria napotkanych żywych statuł...





i mój ulubieniec... pogłaskał mnie i aż się cieplej zrobiło



stoiska i degustacja z tegoroczną świeżutką oliwą z oliwek... jami





pojawiło się panetone - idą Święta...

nad Arno



buona nanna

Brak komentarzy: